Poczucie winy młodych matek to uczucie, które towarzyszy im od samego początku i jest czymś tak powszechnym, że mamy czasami wrażenie, iż macierzyństwo bez niego nie istnieje. Świeżo upieczone matki nie mogą sobie wybaczyć wielu rzeczy, a hormony nie ułatwiają im radzenia sobie z natłokiem myśli. Zaczyna się już od rodzaju porodu, karmienia piersią lub mlekiem modyfikowanym, powrotu do pracy i zostawienia dziecka w żłobku czy przedszkolu.
Dochodzą do tego zmęczenie, potrzeba czasu dla siebie, a także obwinianie się za ewentualne problemy zdrowotne maluszka – zwłaszcza problemy skórne i odparzenia. Często obwiniamy się za brak wystarczającej higieny, wmawiamy sobie, że coś zaniedbałyśmy, że coś przeoczyłyśmy, że mogłyśmy coś zrobić lepiej. Tymczasem warto zdać sobie sprawę z tego, że są to rzeczy absolutnie powszechne, a odparzenie skóry przytrafia się większości dzieci. Większość matek zmaga się z bardzo podobnymi problemami i identycznymi wyrzutami sumienia.
Dziś powiem Ci, jak możesz sobie radzić z wyrzutami sumienia.
Pamiętaj: niczego nie zaniedbałaś.
Pamiętaj, że jako matka na pewno zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy, aby zadbać o zdrowie i dobre samopoczucie dziecka. Wybrałaś odpowiednie kosmetyki, właściwie je ubierasz, karmisz, przewijasz, przytulasz i usypiasz. Dla Twojego dziecka jesteś całym światem i w jego oczach jesteś najlepsza, najkochańsza i najcudowniejsza. Nigdy w to nie wątp!
Wyrzuty sumienia oznaczają, że Ci zależy i się troszczysz
To oczywiste, że żadna matka nie chce mieć wyrzutów sumienia, ale prawda jest taka, że są one często bardzo pozytywnym objawem. Są przejawem troski i przedkładania dobra i szczęścia własnego dziecka nad wszystko inne. Mogą też być motorem do działania i do stawania się coraz lepszym rodzicem, jednak tutaj należy zachować umiar. Pamiętaj, że ideały nie istnieją, a zwłaszcza w dziedzinie rodzicielstwa.
Nie zarzucaj sobie, że nie stać cię na wszystko
Czasami, kiedy okazuje się, że maleńkie dziecko ma problemy zdrowotne, zdarza się, że młode matki zarzucają sobie, że mogły kupić czegoś więcej, coś droższego lub lepszego. Tymczasem takie problemy jak wysypka, odparzenia skórne, kolki czy nietolerancje pokarmowe zdarzają się bez względu na ilość wydanych pieniędzy czy zakupionych leków lub kosmetyków. To coś absolutnie powszechnego.
Przyznanie, że macierzyństwo jest ciężkie, jest zupełnie normalne
Wszystkie to przeżywamy, wszystkie przez to przechodzimy. Kiedy jest Ci ciężko, a poczucie winy wydaje Ci się obezwładniające, pomyśl sobie, że w podobnej sytuacji jest tysiące innych kobiet, które również przechodzą przez to pierwszy raz i tak samo jak Ty, też czasami zupełnie nie wiedzą, co robić. Dlatego…
…nie wstydź się prosić o pomoc
Porozmawiaj z mamą, z mężem, z przyjaciółkami. Jeśli czujesz, że potrzebujesz specjalistycznej pomocy, zgłoś się do psychoterapeuty. Jeśli chodzi o pomoc finansową, również nie bój się o nią prosić. A może wystarczy zwykłe wsparcie, wymiana doświadczeń? Zapytaj mamy, jakie sposoby stosowała, kiedy Ty byłaś maleńka, miałaś kolki lub problemy skórne. Zapytaj przyjaciółki, która również jest mamą, co może Ci polecić. Jakich kosmetyków używa, gdzie kupuje ubranka, jakie metody stosuje. Proś męża, żeby również opiekował się Waszym dzieckiem, jeśli tylko czujesz, że robi to za rzadko. Proszenie o pomoc, zwłaszcza na samym początku przygody z macierzyństwem, nie jest niczym wstydliwym!
Odsuń od siebie ludzi, którzy sprawiają, że czujesz się źle
Jeśli czujesz, że ktokolwiek w Twoim otoczeniu przyprawia Cię o wyrzuty sumienia i sprawia, że czujesz się z tym źle, ogranicz kontakt z takimi osobami. Pamiętaj, że Twoje samopoczucie wpływa na samopoczucie Twojego dziecka. Szczęśliwa matka to szczęśliwy dzidziuś.
Zadaj sobie pytanie: czy naprawdę zrobiłaś coś źle?
Kiedy czujesz, że emocji i hormonów jest zbyt dużo, spróbuj spojrzeć na samą siebie z zewnątrz – z dystansem i na chłodno. Przeanalizuj te wszystkie rzeczy, które robisz dla swojego dziecka. To, jak o nie dbasz i ile wysiłku w to wkładasz. Czy nadal sądzisz, że to za mało?
Nie oceniaj się zbyt surowo, bo… świetnie sobie radzisz!
Nie bądź dla siebie najsurowszym sędzią. Zamiast z tego stań przed lustrem i sama sobie powiedz, że jesteś super i że rewelacyjnie sobie radzisz. Jeśli Twój mąż lub przyjaciółki za rzadko Ci to mówią, wprost poproś ich, aby robili to częściej. Dla ludzi z otoczenia nie zawsze jest oczywiste, że młoda matka bardzo potrzebuje takiego wsparcia.
I pamiętaj: nie dasz rady kontrolować wszystkiego. Są rzeczy, które wydarzą się mimo największej troski i dbałości. Czasem po prostu musisz odpuścić, zaufać ekspertom, rodzinie lub przyjaciołom. I zaufaj mi: dasz radę!
Magda Rogala, to jak sama o sobie pisze: „żona, mama, ogarniaczka”. Na swoim blogu motheratorka.pl opowiada i dzieli się poradami na temat macierzyństwa, lifestylu czy też spostrzeżeniami na temat bieżących wydarzeń.
SUD-PL-00117-04-2021
